marsjanin2013

Są takie słowa, które nie ujrzą światła,
wiem,że Ty je znasz prawda?
nim wyjdą spod pióra, nie zaginą.niezaapisane
Ty je znasz
Są takie myśli czasu niewarte?
pozbawione sensu one też przeminą?

Są takie chwile zmoknięte w przestrzen łez
spływają po Twoich piersiach gdy całujesz mnie
wirując jak kuleczki rozbijają na cząstki rzeczywistość

Jest takie ziarno zasiane do ziemi,
kiełkując - tryska co z niego miłość.

Są takie marzenia wyśnione, wymodlone,
postawione na nieboskłonu błękicie.
Są takie wichry już przepędzone,
uciekając, zwiastują nowe życie.?
z nas zrodzone?

stopy nie dotykają ziemi
gdy myślę o Tobie
nogi bezwładne takie inne
w plecaku w drodze po nowe,życie doznania
o jakich przez lata mi się nie śniło Anioł stróż podawał mi rękę i podnosił mnie
abym mógł na tej samej drodze spotkać Ciebie






z Bożej woli dola nasza.
a proza życia prostotą bytu

otwórz drzwi szeroko i wszystko to co masz do otwarcia dla mnie
przysunę fotel bliżej Ciebie aby dotknąć Twój zapach
aby splecione dłonie nazywały nasze pragnienia

chcę pełnią radości wyśpiewywać wierszem wdzięczność
za życie
za noce i nasze spotkania ofiarowane dla mnie doznania

Od dziś wiem kim jesteś,
wiem co czujesz
słyszałem rozmowę....
wiem też jednak,że wierszem, miłość
okazujesz
moje zmysły kontrolujesz serce czarujesz

Myślini rozczochrane ku
Tobie kieruję
piszę wierszem to
co mi serce dyktuje

Chcę być Twoją obsesją
pierwszą poranną myślą
i podróżą w nieznane
chcę być Twoją pogodą
Niech dźwięk mego imienia
budzi w Tobie zmysły nieokiełznane
i jeszcze nienazwane



Chcę być Twoją wyobraźnią
rzeźbą myśli ukrytych
niech miękkość moich ust
dopełni bliskości

Chcę być Twoim dotykiem dłoni
  niech mój dotyk budzi Cię rano,
a wieczorem pożądaniem rozpala

Chcę być Twoim marzeniem
a Ty? czym chcesz dla mnie być?

Kawałek po kawałku Cię kosztuję smakujesz.....marzeniami
W ustach rozkosz się rozpływa

Słodkość pożadania Nas zniewala...
Delikatnie składam siebie do Twych ust wilgotnych
 Niebiańsko podniebienie jest pieszczone
Zamykamy oczy by na długo
zapamiętać tą noc i pomięte prześcieradło

Kiedy razem piliśmy gorącą czekoladę.

i powstawał nektar o jakim się greckim bogom nie śniło

szukam snu w Twoim cieple
marzenia oczy otwierają
pragnąłbym zasypiać
w miłości spokojnej
uciec w ciszę i spełnianie się
spokojnego serca
nic więcej
łapię oddech
płuca poszukują powietrza

by żyć sobą 

chcę Ci dać czego tylko zapragniesz w każdej chwili

w Tobie