marsjanin2013

Kroplą łzy marzenia narysuję
i mój przyszły świat.


ubiorę w stosowne zmysłowe kształty

każdy jego dzień.
Już teraz szkicują się we
mnie pytania,
jaki kiedyś będę?
W jaką stronę podąży mój cień,
jak wiele
będzie dane mi zobaczyć?
Czy kiedyś usiądę na trawie w Twoim ogrodzie
ze świadomością bliskości,
i
Czy pewnej majestatycznejj nocy
zatańczysz boso,dla mnie?
w promykach deszczu

Czy będę miał dom z
ogrodem, w Twoim sercu?
czy z widokiem na na wszystkie niespelnione marzenia?
czy gdy nastanie spokojny czas starości,
czy usiądę w fotelu?
owinięty ciepłym kocem utkanym z Twoich pocałunków i muśnięć
słysząc wnuków zabawę

i Twoich wyznań szept?

Czy może jutro zabierze mnie śmierć?
i bez biletu wyjadę w podróż nieznaną

Proszę,
 Spotkajmy się znów we śnie
 Z dala od pędu, nirchcianych chwil i telefonów i 
Tego okrutnego świata

od zawsze Chcę tylko
 Patrzeć w Twoje jedyne cudowne oczy,
Zatopić się w nich
I utonąć
Zaczekać aż Ty wtopisz się
W moje ramiona
Znów smakując ust

Wtedy wiem, że jesteś
Wcześniej, później, już zawsze
Z każdym dniem bliżej i intensywniej

  ja jedynie błądząc popychany przez los odnajduję drogę do Ciebie…

cncę być warty Ciebie
I łza wspomnienia upadła,
w każdej chwili z Tobą...
teraz los jest tak ułożony,
że razem jesteśmy złączeni.
Tak blisko...

 a w sercu mym święto od wschodu do zachodu słońca
bo... jesteś.........
Tańczyć radośnie zostaje,
bo... jesteś...
I radość niewysłowiona,
bo... jesteś...
Choć zranić potrafię,
to... jesteś...
Kocham te chwile,
gdy... jesteś...
i dajesz mi mówiąc " a na co mi ona"
I gdy daleko od siebie...
nasze wspomnienia opowiadamy
kocham Cię za to,że dzięki Tobie
umiem nazwać to czego nigdy w życiu nie miałem
i teraz od Ciebie dostaję
jesteś...
to nic,że ojciec mnie wyrzucił

Ty mnie nie wyrzucasz
poisz się moim imieniem i dotykiem
i gościnnie przyjmujesz
i śnieżynki waniliowe kosztujesz

jesteś...
bo chcesz
słyszę to gdy

każdej nocy szeptem mnie obejmujesz