samotniś_

 
Afiliado: 18/02/2017
Nie taki samotny samotniś_.... Alfiąto :d... ❤. Niech dzisiaj bedzie lepsze niz wczoraj i gorsze niz jutro...
Puntos97más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 103
Último juego

Znalezione w sieci...

https://www.youtube.com/watch?v=qZKCet3JOTc

Sieci społecznościowe...

Sieci społecznościowe i ich ideologiczna manipulacja sprawiają, że ludzie zmieniają swoje zachowanie. Najbardziej widoczne są radykalizacja i nietolerancja, które niezauważalnie stają się coraz bardziej popularne w przestrzeniach wirtualnych.

Sieci społecznościowe są zbyt nowym zjawiskiem, abyśmy byli w stanie dokładnie określić ich wpływ. Wiemy jednak, że mają one niepokojący wpływ na nasz umysł, emocje i styl życia. Oczywistym jest również, że pojawiają się tam mechanizmy ideologicznej manipulacji, nie zawsze widoczne w powierzchownej analizie.

W sieciach społecznościowych ludzkie zachowanie jest towarem. Firmy, które są właścicielami tych stron, mają możliwość studiowania go, aby je poznać, zrozumieć i zmodyfikować. Głównie zmodyfikować. Oprócz manipulacji ideologicznej, która kieruje rynkiem i konsumpcjąm istnieją również sposoby wpływania na nasze poglądy polityczne i ogólne.

Kobieta przy komputerzeWielu zastanawia się, czy sieci społecznościowe wywierają na nas ideologiczną manipulację zdolną do całkowitej zmiany naszej wizji rzeczywistości. Patrząc na dowody w tej kwestii odpowiedź brzmi: tak.

Mechanizmy, których używają są tak subtelne, że niemożliwym staje się ich wykrycie. Jest to niebezpieczne, ponieważ zmieniają nasze przekonania i my sami współpracujemy z nimi, aby się dostosować do nich. Jeśli nie jesteśmy świadomi tego, co nam robią, jak możemy się temu oprzeć?

“Dopóki pamiętamy, że sami jesteśmy źródłem naszych wartości, naszej kreatywności, naszego poczucia rzeczywistości to cała nasza praca z komputerami będzie opłacalna i piękna”.

-Jaron Lanier-

Sieci społecznościowe: bańka ideologicznej manipulacji

Sieci społecznościowe sprawiają, że nie zdając sobie z tego sprawy stajesz się częścią tej bańki. Tworzą one rzeczywistość zaprojektowaną specjalnie dla Ciebie. Znają Twoje obawy, potrzeby, gusta, pragnienia.

Teoretycznie to Ty decydujesz, co chcesz obserwować lub jakie tematy Cię interesują. Algorytmy zwracają na to uwagę i na tej podstawie przesyłają Ci dopasowane informacje.

Zatem to algorytmy decydują za Ciebie. Decydują, które kontakty najczęściej widzisz i które publikacje powinieneś znaleźć podczas przeglądania. To, że jeden z Twoich kontaktów nie pojawia się w widocznym miejscu w Twojej sieci nie oznacza, że ​​przestał publikować. System po prostu nie wybrał jego publikacji do wyświetlania w Twoich codziennych aktualizacjach.

Coś podobnego dzieje się z zawartością. Wiadomości lub informacje, które widzisz, nie są najbardziej aktualne lub najtrafniejsze. To, co widzisz zostało starannie wybrane w oparciu o Twoje upodobania i preferencje.

Oczywiście, w ten sposób rynek przyciąga Twoją uwagę. Mówiąc najprościej często wierzymy, że świat jest tym, co pojawia się w naszych sieciach, kiedy tak nie jest. Masz dostęp do małej bańki zaprojektowanej głównie przez serwer, który ją udostępnia.

Powody do zachowania ostrożności

Czy słyszałeś o Jaronie Lanierze? Jest jedną z wielkich postaci Doliny Krzemowej, światowej Mekki systemów komputerowych. W rzeczywistości jest jednym z najzdolniejszych informatyków w historii. Jest również bardzo krytycznie nastawiony w stosunku do sieci społecznościowych.

Wcześniej uważał, że Internet jest ostatnim bastionem demokracji. Dziś z drugiej strony uważa, że ​​sieć, a w szczególności sieci społecznościowe, są z jednej strony fabryką przywódców o plemiennej charakterystyce, a z drugiej strony zwykłych idiotów.

Kobieta z telefonemLanier napisał książkę, która stała się bestsellerem. Zatytułowana jest „Dziesięć powodów, aby natychmiast usunąć swoje konto w sieciach społecznościowych”. Każdy z powodów odpowiada jednemu z rozdziałów jego książki i jest następujący:
  • Tracisz swobodę decydowania.
  • Sieci są formą szaleństwa w naszych czasach.
  • Sprawiają, że ludzie głupieją.
  • Sieci społecznościowe manipulują prawdą.
  • Sieci społecznościowe odbierają znaczenie temu, co mówisz.
  • Niszczą zdolność empatii.
  • Sieci społecznościowe sprawiają, że ludzie są nieszczęśliwi.
  • Próbują odebrać Ci Twoją godność ekonomiczną.
  • Sieci społecznościowe uniemożliwiają autentyczne prowadzenie polityki.
  • Sieci społecznościowe nienawidzą Twojej duszy.

Królestwo równości

Dlaczego Lanier i inni wielcy myśliciele, tacy jak Zygmunt Bauman, twierdzą, że ten sieci społecznościowe ogłupiają ludzi? Czy nie przesadzają? Niestety wszystko wydaje się wskazywać, że nie. Internet nie łączy wszystkich ludzi, ale tylko niektórych z niektórymi.

Oznacza to, że promuje do mikrodyktatury. Małe przestrzenie zamieszkane przez wirtualne istoty, które mają określone przekonania. Ludzie stali się bardziej radykalni i uparci dzięki sieciom społecznościowym. Również bardziej prości.

Myślimy, że jesteśmy bardziej inteligentni i dobrzy, kiedy rozwijamy umiejętności pomagające nam nawiązać relacji z różnymi osobami, a nie tymi samymi.

Pozostanie w tej bańce wierząc, że jest ona równoważna światu sprawia, że głupiejemy. Ogranicza ona do minimum naszą wizję. Prowadzi nas do przekonania, że ​​zawsze mamy rację. W końcu żyjemy tak, jakby rzeczywistość była maleńka i jakbyśmy my byli jej właścicielami. Jest to główny objaw naszej współczesnej ignorancji i główna konsekwencja ideologicznej manipulacji sieci.


dla niezdecydowanych...

Czy powinieneś szukać kogoś podobnego do siebie lub raczej kogoś, kto może uzupełnić Cię dzięki cechującym go różnicom wobec Twojej osobowości? Już za chwilę możesz poznać odpowiedź na to pytanie!

Podobny, czy raczej uzupełniający? To pytanie zadaje sobie wiele osób, które są na etapie poszukiwania optymalnego dla siebie partnera. Podczas gdy niektórzy uważają, że „przeciwieństwa się przyciągają”, to z kolei inni chcą uniknąć potencjalnych konfliktów, które mogą zostać spowodowane przez istotne różnice w dwóch osobowościach ludzkich. A zatem jaki powinien być najlepszy partner dla Ciebie? Wbrew pozorom, odpowiedź na to pytanie nie należy do trywialnych.

Prawda jest bowiem taka, że zarówno jedna, jak i druga opcja mają swoje zalety i wady. Ci, którzy myślą, że lepiej jest utrzymywać relacje z kimś jak najmniej podobnym charakterem i osobowością do nas, podają jako argument, że najlepszy partner to ktoś taki, kto będzie nas uzupełniał o brakujące cechy. Dzięki czemu wspólnie będziecie się po prostu bardziej starać tworząc pełniejszą „całość”.

Z kolei ci, którzy są skłonni szukać partnera podobnego do nich samych, zwracają uwagę, że prędzej czy później w związku pojawią się różnice charakterów. A w efekcie wzajemne tarcia mogą spowodować powstawanie sporów i pęknięć w spajającej dwoje ludzi relacji uczuciowej.

Inne osoby zajmują stanowisko typowo pośrednie. Ich zdaniem nie ma znaczenia, czy ich partner jest do nich podobny, czy zupełnie inne. Ważną rzeczą, jak twierdzą, jest zachowanie odpowiedniego stopnia równowagi. W niektórych aspektach najlepszy partner powinien być do nas podobny, a w innych zupełnie się różnić. Ale co konkretnie mówi nam na ten temat psychologia?

Czy powinieneś szukać kogoś podobnego do siebie lub raczej kogoś, kto może uzupełnić Cię dzięki cechującym go różnicom wobec Twojej osobowości? Już za chwilę możesz poznać odpowiedź na to pytanie!

Najlepszy partner? Urok przyciągających się przeciwieństw

Gdy dana osoba nie ma zbyt pozytywnej opinii o sobie samej, często przyciągają ją ci ludzie, którzy się od niej bardzo różnią. W takiej odmiennej od siebie osobie zobaczy ona wtedy możliwość pewnego rodzaju projekcji na kogoś, kim chciałaby tak naprawdę być.

Na przykład ktoś, kto czuje, że zawsze pozostaje niezauważony wśród innych, spróbuje zmienić swojego partnera na jakąś bardzo popularną osobę o szerokich kontaktach towarzysko-społecznych.

Zdarzają się również przypadki osób, które szukają kogoś, na kim można polegać. Takie kryterium jest dla nich o wiele ważniejsze, niż poszukiwanie kogoś, z kim można nawiązać prawdziwą relację opartą na uczuciu. Są w zasadzie osobami niepewnymi i pełnymi wewnętrznego niepokoju, które potrzebują czyjejś siły, aby zapewnić sobie ochronę.

Zakochana para

Taki najlepszy ich zdaniem partner będzie w stanie zapewnić im wsparcie, którego tak bardzo według siebie potrzebują. Zasadniczo nie musi to być rzeczą negatywną, jeśli pomaga takiej osobie dojrzeć i rozwinąć się. Jeśli jednak spowoduje jakąś zależność od innej osoby, stworzy w ten sposób bardzo niezdrową relację.

Wiele osób, które zastanawiają się nad tym, czy potrzebują kogoś podobnego do sobie lub uzupełniającego ich charakter, wybiera to drugie rozwiązanie. Czynią tak głównie dlatego, że uważają swój związek za swego rodzaju „zespół”. Czasami można to porównać do dobrze funkcjonującej firmy.

Dlatego też tacy ludzie myślą (i podkreślamy tutaj słowo „myślą”), że lepiej jest połączyć swoje mocne i słabe strony z kimś innym, aby poprawić swoje wspólne osiągnięcia.

Najlepszy partner – podobny, czy zupełnie inny?

Naukowcy zastanawiali się również nad tym, czy lepiej będzie, gdy osoby kochające się są do siebie podobne, czy też różnią się od siebie. Uniwersytet Kansas (oryg. University of Kansas) przeprowadził nawet specjalnie badanie obejmujące aż 1523 pary. Naukowcy prowadzący to badanie odkryli w ten sposób, że w 86% przypadków pary o podobnych charakterach tworzyły dłuższe i trwalsze związki.

Wyniki innego badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Michigan (oryg. University of Michigan) pozwoliło im wyciągnąć podobne wnioski. Najwyraźniej istotną różnicą jest tutaj zgodność w kwestiach takich jak osobowość, wyznawane wartości, postawy życiowe, hobby, ilość spożywanego alkoholu i umiejętność korzystania z nowoczesnych technologii.

Wszystko wskazuje na to, że czasami ludzi pociąga to, co inne. To wywołuje w nich pewną ciekawość i jednocześnie postrzegają oni to jako okazję do odkrywania nowych terytoriów dla swoich emocji. Jednak z czasem to, co kiedyś było nowością, staje się swego rodzaju barierą. Różnice w charakterach przekładają się następnie na negatywne uczucia w związku.

Otwartość i elastyczność

Debata na temat tego, czy najlepszy partner to ktoś do nas podobny, czy raczej mocno różniący się od nas charakterem jest wprawdzie dosyć gorąca, ale w rzeczywistości jednak trochę sztuczna. W żaden sposób nie znajdziemy partnera, który byłby dokładnie taki sam jak my. Nie znajdziemy też osoby, która doskonale na będzie uzupełniać o to, czego brakuje nam w naszym świecie.

Rzeczywistość jest bowiem taka, że każda osoba może być do nas podobna, a jednocześnie się od nas mocno różnić. Należy również zauważyć, że wszystkie badania prowadzone w tym obszarze wskazują, że podobieństwo w podstawowych gustach i postawach jest bardzo ważne dla trwałości związku.

Mimo to zawsze będą istnieć aspekty, w których jedna lub druga będzie musiała się poddać drugiej i na odwrót. Najbardziej stabilne pary to te, które potrafią się ze sobą po prostu zrelaksować i porozumieć.

Miłość

Biorąc to pod uwagę, różnice między partnerami mogą być również zdrowe dla całej relacji. Są bowiem czynnikiem, który przyczynia się do wzajemnego rozwoju. Wiele aspektów z naszego życia uczuciowego ma silny związek z tym, jak radzimy sobie z tymi różnicami.

Kiedy różnice te są niewielkie i mało dla nas znaczące, istnieje duże prawdopodobieństwo, że para będzie w stanie osiągnąć stan porozumienia w zadowalający obie strony sposób. Jeśli jednak różnice te okażą się być bardzo głębokie, istnieje większe prawdopodobieństwo, że będą trudne do rozwiązania. Efektem tego może być po prostu przyśpieszony rozpad związku.

Najlepszy partner powinien być do nas podobny, czy różnić się? Oto nasze wnioski

Jaka jest zatem nasza odpowiedź na to pytanie? Czy w związku najlepiej być do siebie podobnym? A może jednak lepiej się różnić dość mocno? Powiedzielibyśmy, że jedno i drugie. Czyli odpowiedź tkwi pośrodku. Zasadniczo powinniśmy być do siebie podobni, ale jednocześnie uzupełniać się w oparciu o dobrowolne i świadome porozumienie.

Na tym właśnie polega miłość. Jest to znalezienie równowagi między samoakceptacją, a pomaganiem w umacnianiu wiary w siebie u tej drugiej osoby.


Potęga uśmiechu...

Dzięki kilku eksperymentom dotyczącym mocy, jaka kryje się w ludzkim uśmiechu, a przeprowadzonym w różnych częściach świata, wiemy już doskonale, że sam uśmiech do niczego jeszcze nie wystarczy. Musi on przede wszystkim być zupełnie szczery i odzwierciedlać nasze prawdziwe uczucia.

Naukowcy twierdzą, że tak naprawdę to tylko ludzie się uśmiechają. Jednak niektóre osoby postrzegają tego rodzaju grymasy u swoich domowych pupili lub innych zwierząt. Pewne jest jedynie to, że jest to po prostu sposób okazania silnych emocji pozytywnych. Tak, bez cienia wątpliwości potęga uśmiechu wywiera wpływ nie tylko na tego, który się uśmiecha, ale dla tych, którzy go w tym momencie widzą.

Naukowcy przeprowadzili nawet kilka ciekawych eksperymentów, których celem była potęga uśmiechu (czy też ściślej rzecz biorąc znaczenie tego rodzaju ekspresji), których wyniki w pewnym stopniu potwierdzają to, co wszyscy podświadomie wiemy. Co więcej, prawie wszystkie badania pozwoliły naukowcom dojść do tego samego wniosku.

Ale nie musisz wierzyć na słowo samym tylko badaczom, ponieważ możesz przeprowadzić podobne eksperymenty na własną rękę, a następnie wyciągać z nich swoje własne wnioski. Na przykład poproś kogoś o przysługę, pokazując mu poważny wyraz twarzy, a następnie zrób to samo, ale tym razem z uśmiechem. Sprawdź, czy reakcja tej drugiej osoby się jakoś znacząco zmieni.

Wszyscy mamy zaufanie do ludzi, którzy się często uśmiechają. Mamy zakodowane w naszych umysłach podświadome mechanizmy, które pozwalają nam wykryć, czy ktoś uśmiecha się szczerze, czy też nie. Kiedy taki wyraz twarzy nie jest autentyczny, wtedy taki uśmiech wywołuje odwrotny skutek od zamierzonego. Zamiast tego przestajemy ufać takiej osobie.

Jest to część tego, czego dowodzą eksperymenty, których tematem jest potęga uśmiechu. Dzięki kilku badaniom dotyczącym mocy, jaka kryje się w ludzkim uśmiechu, a przeprowadzonym w różnych częściach świata, wiemy już doskonale, że sam uśmiech do niczego jeszcze nie wystarczy.

Musi on przede wszystkim być zupełnie szczery i odzwierciedlać nasze prawdziwe uczucia. W naszym dzisiejszym artykule omówimy sobie zatem trzy najciekawsze ze wspomnianych powyżej badań. Zapraszamy zatem do lektury!

1. Potęga uśmiechu jako spoiwo społeczne

Jeden z najciekawszych eksperymentów dotyczących możliwości tkwiących uśmiechu przeprowadził swego czasu naukowiec Ron Gutman. Badacz ten poświęcił łącznie kilka lat pracy nad tym zagadnieniem. Wyniki tego badania zostały opublikowane w czasopiśmie Forbes, w artykule zatytułowanym „Niewykorzystana potęga uśmiechu”.

Uśmiech na twarzy

Dzięki pracy Rona Gutmana dowiedzieliśmy się czegoś naprawdę bardzo interesującego. Zespół badawczy umieścił młodą małpę obok dwóch osób. Jedna z nich się uśmiechała, a druga nie. O dziwo zwierzę o wiele szybciej zaprzyjaźniło się z nieustannie uśmiechniętą osobą, a drugą ewidentnie pomijało. Test ten powtórzono kilka razy i za każdym razem uzyskano takie same wyniki. Jak zapewne można się domyślić, u ludzi dzieje się coś bardzo podobnego.

Wspomniany artykuł zawiera także opis i wyniki badań przeprowadzonych na uniwersytecie w Uppsali, w Szwecji. Ich celem było zbadanie reakcji osób, które demonstrowały różnego rodzaju miny. Badanie to wykazało, że ludzie, którzy się uśmiechają, mają tendencję do kojarzenia się z dobrym i pozytywnym nastawieniem. Podsumowując, „nasz uśmiech jest ewolucyjnie zaraźliwy”. Dlatego właśnie pomaga on zbliżać ludzi i jest specyficzną formą „spoiwa społecznego”.

2. Uśmiech jest czymś naprawde niezapomnianym

Kolejny eksperyment dotyczący siły uśmiechu przeprowadzono na Uniwersytecie Duke’a (oryg. Duke University) w Durham. 50 wolontariuszy zostało poproszonych o interakcję z kobietą z „biura podróży”. Niektórzy rozmawiali z kobietą, która zachowywała się poważnie, podczas gdy druga grupa rozmawiała z tą samą osobą, która wydawała się smutna. Z kolei trzecia badana grupa rozmawiała z kobietą, która się nieustannie uśmiechała.

Uśmiechnięta kobieta

W efekcie wszyscy ci, którzy wchodzili w interakcje z uśmiechniętą kobietą, twierdzili, że bardziej interesuje ich prezentowana przez nią oferta. Twierdzili też, że na pewno znów wrócą przy kolejnej okazji do tego biura. Jednocześnie badacze ustalili na tej podstawie, że w obecności osoby, która się uśmiecha, zostaje aktywowana kora oczodołowo-czołowa. Jest to obszar mózgu związany z systemem nagradzania.

Ponadto naukowcy odkryli, że uśmiechnięta twarz wyraźniej zapada nam w pamięć. To oznacza, że o wiele wyraźniej rejestrujemy w naszej pamięci satysfakcjonujące doświadczenia. W ten sam sposób jesteśmy bardziej otwarci na prośby ludzi, którzy się do nas uśmiechają.

3. Potęga uśmiechu opiera się o szczerość – fałszywe uśmiechy nie działają!

W 1980 roku niemiecki psycholog Fritz Strack, psycholog społeczny na Uniwersytecie Juliusza i Maksymiliana w Würzburgu (oryg. Julius-Maximilians-Universität Würzburg), przeprowadził kolejny eksperyment dotyczący mocy tkwiącej w uśmiechu.

Wyniki jego badań stały się bardzo popularne pomimo jego dość kontrowersyjnej w niektórych miejscach metodologii. Doszedł on do wniosku, że jeśli ktoś jest smutny i zmusza się do uśmiechu nawet wtedy, gdy nie jest mu do śmiechu, jego nastrój i tak się poprawi.

Jednak gdy 17 innych badaczy z różnych części świata próbowało powtórzyć eksperyment Stracka, uzyskali niejasne wyniki. Właśnie dlatego naukowiec Eric-Jan Wagenmakers, profesor psychologii na uniwersytecie w Amsterdamie (oryg. Universiteit van Amsterdam), postanowił przeprowadzić o wiele głębsze badania w celu bardziej szczegółowej analizy tego tematu.

Ponadto zrealizował on rozbudowany eksperyment z udziałem 1 894 osób i oparty o bardzo rygorystyczną metodę badawczą. Ostatecznie dzięki temu Eric-Jan Wagenmaker doszedł do wniosku, że żadne dowody naukowe nie potwierdzają tezy Fritza Stacka. Czyli nie jest prawdą, że wymuszony uśmiech poprawia nastrój danej osoby. W rzeczywistości naukowcy nie wykryli żadnej, nawet subiektywnie pojmowanej zmiany u tych, którzy fałszowali u siebie uśmiech.

Jak widać, potęga uśmiech nie sprowadza się tylko do wyrazu twarzy. Muszą temu grymasowi towarzyszyć prawdziwe uczucia, aby całość okazała się być skuteczna. Z pewnością możesz samodzielnie poszukać bodźców, które wywołają u Ciebie uśmiech i w efekcie poprawią Ci Twój nastró

wesolych swiat...

choinka.jpg
Z okazji tych wspanialych świąt zycze wszytkim gracza i graczką gd ... spokojności przy wigilijnym stole usmiechu na twarzy i rózgi na d....
oraz pogody ducha na codzienne troski...


bDektkqTURBXy8xMGQzZDcyYmZhY2JiNDI3NjNjNjAzM2Y2NDczN2Y2Yy5qcGVnkpUDAADNCcTNBX6TBc0DUs0B3g



pozdrawiam graczy gd...
a w szczegolnosci Alfiątko...
buziaki dla Cię ...