samotniś_

 
Afiliado: 18/02/2017
Nie taki samotny samotniś_.... Alfiąto :d... ❤. Niech dzisiaj bedzie lepsze niz wczoraj i gorsze niz jutro...
Puntos115más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 85
Último juego

Wewnętrzne dziecko...


Nasze wewnętrzne dziecko nadal w nas jest. Nie odeszło wraz z procesem dorastania. To jest właśnie ten głos, który słyszymy w chwilach kiedy pozwalamy sobie na odrobinę swobody i ekscytujemy się różnymi rzeczami. To właśnie ten głos, który pyta nas czasami, jak wyleczyć różnego rodzaju emocjonalne rany z przeszłości…

Często słyszymy o „konieczności uzdrowienia naszej psychiki”. Można w uproszczeniu potraktować ją jako dziecko, które ciągle w nas tkwi. Nasze pierwsze lata życia i doświadczenia, jakich nabywamy będąc dziećmi będą kształtować przeważającą część naszej osobowości, naszych wartości, równowagi emocjonalnej i poczucia własnej wartości.

Te wczesne wspomnienia mogą stać się jednak także pełne lęków i niepokoju rzucającego cień na naszą dorosłość. Ale mogą to także być jedynie miłe i pozytywne wspomnienia pełnego i szczęśliwego dzieciństwa, które towarzyszą nam w miarę tego, jak stajemy się dorośli.

Szczęśliwa mama i dziecko

To właśnie tam, w środku niezwykle dobrze ukrytego zakątka naszej duszy kryje się nasze wewnętrzne dziecko. Wszyscy udają, że są dojrzałymi ludźmi, niezwykle pewnymi siebie.

Każdy z nas chciałby widzieć siebie jako dobrze chronionego masywną zbroją wielkiego wojownika, który bez trudu jest w stanie zmierzyć się ze skomplikowanym światem na zewnątrz.

Jednak wiele razy po zamknięciu oczu zdajemy sobie sprawę z tego, że czegoś nam brakuje. Że coś nas boli. Coś powoduje różne rany psychiczne, które nie występują na zewnątrz ciała, ale w środku, w naszym umyśle.

Wewnątrz każdego z nas znajduje się dziecko o różnym stopniu rozwoju i niezaspokojonych potrzebach. Pora je odkryć i podać mu pomocną dłoń. I o tym właśnie porozmawiamy w naszym dzisiejszym artykule.

Moje wewnętrzne dziecko i jego emocjonalna przeszłość

Możliwe, że słysząc stwierdzenie typu “wewnętrzne dziecko”, większość osób uśmiecha się ironicznie, widząc coś absurdalnego w tym określeniu. Dla wielu zwrot ten kojarzy się jednoznacznie ze słabością, niewinnością i naiwnością.

Myślą oni kategoriami typu „dorośli wiedzą wszystko, natomiast dzieci nie wiedzą absolutnie niczego”. I dalej: „dzieciństwo to etap beztroskiego życia i absolutnego szczęścia”. Jest to mniemanie bardzo powszechne, niestety jednak całkowicie błędne.

Symbolika - dziecko wewnętrne

Dzieciństwo to wstępny etap naszego życia. To właśnie wtedy na naszej drodze pojawiają się nasze pierwsze pytania, na które samodzielnie zdobywamy odpowiedzi.

Jeśli to, co nas otacza jest bez znaczenia, smutne i pełne rezygnacji, to tym samym po latach okaże się, że miało to znaczący wpływ na to, że jako dorośli jesteśmy emocjonalnie jałowi i nie potrafimy cieszyć się życiem.

Aby rozwijać się w atmosferze przepełnionej dojrzałością i szczęściem, każde dziecko musi poznać czym jest szczera miłość. Dowiedzieć się, że oferuje ona bezpieczeństwo na każdym kroku, wsparcie przy każdym upadku, a także towarzyszy każdemu naszemu oddechowi, przy każdym z kolejnych doświadczeń życiowych.

Jeśli więź taka zapewniana przez naszych rodziców nie jest zupełna i wystarczająca, wszystkie te wczesne doświadczenia wpłyną na nas w taki czy inny sposób w późniejszych latach.

Dziecko i jego pierwsze kroki w świecie

Dzieciństwo nie zawsze jest synonimem szczęścia czy bezpieczeństwa. Nikt nie gwarantuje ani dobrego zdrowia fizycznego, ani też zdrowego emocjonalnie samopoczucia zaraz po samym tylko przyjściu na świat. Wiemy doskonale, że pierwsze kroki stawiane przez dziecko nigdy nie są łatwe.

Wszyscy bez wyjątku na początku potrzebują wsparcia kogoś, aby zacząć chodzić samodzielnie. Ktoś musi słuchać gdy zaczynamy wymawiać nasze pierwsze sylaby. Ktoś taki musi również wiedzieć o tym, że nasze lęki i niepokoje mogą być uspokajane poprzez przytulanie i odpowiednio dobrane słowa.

Ale pamiętaj także, że szukanie kogoś w celu zrzucenia na niego całej winy powoduje jedynie zwykłe marnotrawstwo energii. Naprawdę ważną kwestią jest nauczenie się tego, aby z jednej strony pozwolić sobie na odrobinę frustracji, a z drugiej wybaczyć samemu sobie.

Jeśli chcesz wyleczyć swoje wewnętrzne dziecko nie możesz myśleć o przejściu przez życie, ukrywając przy tym swoje prawdziwe ja.

Wymagania i oczekiwania naszego wewnętrznego dziecka

Jest już jasne, że wszyscy powinniśmy zaakceptować, że tkwi w nas nasze własne wewnętrzne dziecko. W tym momencie dochodzimy do kolejnej ważnej kwestii. A mianowicie, o co może ono nas zapytać lub o co poprosić. Oto kilka możliwości:

  • Twoje wewnętrzne dziecko może poprosić Cię o rozwiązanie pewnych ciążących mu aspektów z przeszłości.
  • Być może trzeba będzie wyjaśnić sobie kilka zdarzeń z dzieciństwa. Być może któreś z nich wymaga uzyskania przebaczenia lub zaoferowania go komuś innemu?
  • Jeśli natomiast nie masz żadnego emocjonalnego problemu z przeszłości, który wciąż pozostaje nierozwiązany. Wtedy nasze wewnętrzne dziecko wymaga od nas nieco więcej fantazji, swobody i wolności, byśmy byli mniej podatni na różne ograniczenia w naszym codziennym życiu.
  • Trzeba pozwolić sobie na uczynienie swojej rzeczywistości nieco bardziej kolorową i atrakcyjną. W tym celu należy odrzucić wszelkie swoje obawy i stres.
  • Powinniśmy być bardziej spontaniczni. Pozwólmy sobie na trochę więcej śmiechu, odzyskajmy część utraconej niewinności i wraz z nią poznajmy ponownie swoje emocje.
  • Nasze wewnętrzne dziecko oczekuje również miłości. Kochajmy i bądźmy kochani. Pokonajmy swoje obiekcje, wstyd lub swój szary i bezbarwny wizerunek jako osoby dorosłej. Po prostu pozwólmy sobie na trochę emocjonalnej wolności.

Jak wyleczyć nasze wewnętrzne dziecko?

Cały proces uzdrawiania emocjonalnego wymaga pełnego i prawdziwego przekonania o słuszności podjętej decyzji z naszej strony. Nikt nie może stać się wolny, jeśli będziemy chcieli go do tego zmusić.

Odrzuć swoją maskę, za którą się kryjesz, nie oceniaj siebie, ani nie krytykuj swojego zachowania. Po prostu wyłóż wszystko co masz przed siebie i obiecaj sobie, że wyleczysz swoje wewnętrzne dziecko.

Możesz zmienić swoje nastawienie w ciągu jednego dnia, ale może to potrwać całe miesiące lub nawet lata. Idealna sytuacja polega na tym, że będziesz w stanie powiedzieć sobie: „Dobrze, dusiłem w sobie wolność i swobodę z powodów takich i takich, ale teraz nadszedł najwyższy czas, aby uwolnić moje wewnętrzne dziecko”.

Dzięki temu zdasz sobie sprawę, że znalazłeś się na właściwej drodze, a cel znajdujący się na jej końcu dostarczy Ci odpowiednio silnej motywacji do ruszenia w podróż, w trakcie której uświadomisz sobie, że nie masz już niczego do ukrycia.

Jak wyleczyć dziecko w Tobie

Ale najpierw powinno być dla Ciebie całkowicie jasne, że nie możemy rozwiązać konkretnego problemu, jeśli najpierw nie przekonamy się, że on rzeczywiście istnieje. Pomyśl na przykład o swoim życiu codziennym…

Wprowadź zmiany…

Czy zmagasz się nieustannie ze zbyt wysokim poziomem stresu? Czy straciłeś już nadzieję? Czy czujesz, że Twój partner lub partnerka, niezależnie od tego, jak się stara, nie czyni Cię szczęśliwą osobą? Czy jest jakiś rodzaj miłości, której Ci brakuje, a której nie potrafisz zdefiniować?

To proste i niewielkie, opisane poniżej ćwiczenie obejmujące wizualną i emocjonalną rekonstrukcję wydarzeń mogącą pomóc Ci na wiele sposobów.

  1. Weź swoje zdjęcie z okresu, gdy byłeś małym dzieckiem, w wieku 7 lub 8 lat.
  2. Skup się. Niech wspomnienia wrócą do Ciebie. W ciszy i skupieniu wywołuj z zakamarków pamięci te właśnie lata i czuj się swobodnie. Już po chwili emocje i obrazy przyjdą do Ciebie.
  3. Teraz wyobraź sobie siebie z tym właśnie dzieckiem. Będzie Was wtedy dwoje. Ty jako osoba „dorosła” i Ty jako „dziecko”, twarzą w twarz.
  4. Możesz teraz zapytać go lub jej, co czuje, co myśli, czego jej brakuje, czego potrzebuje. Zapytaj, co to dziecko będące Tobą chciałoby mieć lub dostać, aby czuć się w pełni swobodnie i pewnie.

Zastanów się nad tym. Bez cienia wątpliwości takie ćwiczenie okaże się dla Ciebie nieocenioną pomocą.