Samotność...Dla mnie jest...
Czy ważne?
Ona jest i to się liczy
Utkałam ją sama sercem skruszonym
rozpaczą. Więc ją posiadam
Jak materialny przedmiot
Zbudowałam samotność z pyłków
Różnobarwnych szkieł
Jak kalejdoskop
Tutaj ma swoje miejsce każdy
Okruch cierpienia
Każde ziarenko niepowodzenia
A ty przyszedłeś z daleka
- z nikąd - mówiłeś
Mówiłeś że dla mnie
By wyrwać mnie z tego obłędu
Rozbiłeś moją samotność
Rozprysła się - nic nie zostało
Pękała z gracją spadającej tęczy