Przestrzeń
, niezmierzona , bezkresna przestrzeń
Miasta , wielkie miasta z milionami żywych istot,
a w jednym z nich ja
Ulice , setki ulic a każda z nich prowadzi
gdzie indziej , którą mam wybrać
by znów nie zbłądzić ?
Ludzie , tłumy ludzi , wciąż nowe twarze
biegające w różnych kierunkach
komu mam zaufać ?
Znajome miejsca , znajome osoby
Dzień , noc , świt , słońce wstające
po raz nie wiem który , następny kadr z filmu " Podłe życie
przegranego człowieka "
Jestem sam....
co zrobić , jak przetrwać , jak poradzić sobie
z tym wyzwaniem , jakim jest
pokora , dobro , miłość....
Nie chcę zostać chorym , starym człowiekiem
w czterech ścianach życia , które okazało się
niepotrzebnym dziełem nicości
Nie chcę umierać w samotności jak pies
z połamanymi łapami konający
w śród obojętnie przechodzących
i patrzących się ludzi .... nie chcę ...
.. nie ....