Pułkownik z inspekcją w jednostce wojskowej.
Ogląda wszystko po kolei, trawa skoszona, koszary błyszczą, krawężniki
odmalowane... Idzie do kuchni, zwiedza, w końcu wkłada palec do jakiegoś
zakamarka, wyciąga - i warstwę kurzu pokazuje towarzyszącym mu
żołnierzom! Złośliwie uśmiechając się, pyta:
- I jakie wam teraz słowa przychodzą do głowy?
- Że prawdziwa świnia zawsze chlew znajdzie, panie pułkowniku.